We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Od dla i od

by H!

/
  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    Płyta tłoczona, opakowanie digipack, booklet z tekstami.

    Includes unlimited streaming of Od dla i od via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 2 days
    edition of 20 

      10 PLN or more 

     

  • Streaming + Download

     

1.
Mam walizkę pełną tranzystorów W której jest ogromna moc Lecz pomimo wszystko nigdy Nie pojadę z nią pod prąd Niczym bomba cicho tyka W zakamarkach życia ma Stały powód nieistnienia Puls energii siła ta Choć podobno lekiem jest Czysta miłość i prawdziwa wiara Jednak chemia w kwestii tej To kolejna fasada Wejdź do puli porzuć swój plan Już nie ma cię jest tylko wzór Bez twarzy informacji ciąg Bez ciebie tylko malowany ptak Moja walizka pełna tranzystorów Skutecznie od fizyki odgradza mnie Ładując psychomagię do wiadra z odchodami Pozwala mimo wszystko nacieszyć życiem się
2.
Nieposkładany obraz Zasłonił siatkę punktów Ukazały się kształty Właściwa paleta barw Wyuczona percepcja Podpowiada Ta jest dobra ta zła Ta bezpieczna ta nie Z góry wiadomo Co będzie w dole Teoretyczna pewność Optimum sum Kształty się wypełniają Treścią nieznaną Choć przewidzianą A jednak strach Tu nie zapadnie zmierzch Nie daje zasnąć mi Niespodziewana Jasność dwóch słońc Nic nie zasłoni jej Nie zdołam ukryć się Niespodziewana Jasność dwóch słońc Maszyna liczy fakty Kolumny liczb sumuje Przechowuje Przyszłość Element scala grupę Wprowadza spójność Zawęża trajektorię Wskazując cel Jednak niewyjaśnione Wibracje powłoki Łamią konwencję Rzeczywistości Budzi się demon losu Psując rachunek Rozmywa perspektywę Tu nie zapadnie zmierzch Nie daje zasnąć mi Niespodziewana Jasność dwóch słońc Nic nie zasłoni jej Nie zdołam ukryć się Niespodziewana Jasność dwóch słońc
3.
Złodziej 06:24
Krok – dwa I napuchniecie od brudu pleśni Jadu koślawych trucheł z pobocza drogi I zajrzy wam w oczy strach I owiniecie się w skóry derki Pledy dziurawe mięte w skostniałych palcach Przeszyje was trupi wiatr Więcej kradniesz Szybciej rośnie dług Więcej kradniesz I zobaczycie żniwiarzy zgiętych Łyse czerepy sunące w niemym uporze I dotknie was wściekły głód I powrócicie do dni niewinnych Majaczeniami trawieni pragnąc by nigdy Nie obudzić się już Więcej kradniesz Szybciej rośnie dług Więcej kradniesz Byłem na dachu świata Nikt nie stał wyżej ode mnie Chciałem zrobić jeszcze krok A inni zrobili dwa I napuchliście od brudu pleśni Jadu koślawych trucheł z pobocza drogi I zajrzał wam w oczy strach I widzieliście żniwiarzy zgiętych Łyse czerepy sunące w niemym uporze Głód i strach Więcej kradniesz Szybciej rośnie dług Więcej kradniesz
4.
Ślad 06:26
Stoję przed domem słońce żarzy się w szybach Ktoś ukłonił się uprzejmie ktoś woła psa Na codziennych trasach Młodym matkom Na codziennych trasach Młodym matkom Spacerowych wózków rytm Scala świat Klęknij uklęknij uklęknij uklęknij Klęknij odetchnij opanuj niepokój chaos Stoję przed domem biała smuga tnie niebo Uśmiech wylał się z bilbordu czysty jak łza Wdzięczą się kolory Elewacji Wdzięczą się kolory Elewacji Nikt nie zauważa śladu Starych farb Klęknij uklęknij uklęknij uklęknij Klęknij odetchnij opanuj niepokój chaos Stoję przed domem cichnie śmiech z placu zabaw Miękkie światło oznajmia finał dnia Przyspieszone kroki Płytki oddech Przyspieszone kroki Płytki oddech Nikt nie patrzy w oczy mi Czytam z ruchu warg Klęknij uklęknij uklęknij uklęknij Klęknij odetchnij opanuj niepokój chaos „Czy nie bolą was kolana?” „Czy nie bolą was kolana?” Czy widzicie to hasło na murze? Nie jest jeszcze takie blade
5.
Od dla i od 04:43
Wielki nie największy Nie najsilniejszy silny Z radością Ze smutkiem Z pamięcią Bez nienawiści Obudź się Podaj rękę Obudź się Jeśli chcesz Jeśli chcesz czynić Wolny dla Wolny od Od dla i od Wolny bądź Bądź tym co robisz Rób czym jesteś Słowem I ciszą Ruchem I gestem Bądź tu i tam Bądź tu i teraz Czuj Kiedy słabnie Czuj Kiedy wzbiera Wolny dla Wolny od Od dla i od Wolny bądź
6.
Jak najmniej 05:40
Tyle razy słyszałam czy wiesz kim on jest Co mógłby zrobić gdyby chciał Gdyby miał wobec ciebie plan Nie wiem nie nie powiem to nieważne Nie powiem że niczego nie chcę To nieprawda Ale waham się Przecież widzę coraz więcej Widzę coraz więcej Przecież widzę Staram się chcieć od was jak najmniej Staram się Staram się Tyle razy słyszałam czy wiesz kim on jest Co mógłby zrobić gdyby chciał Gdyby uparł się miał kaprys złe intencje Nie wiem nie nie powiem to nieważne Nie powiem że niczego się nie boję To nieprawda Ale waham się Przecież widzę coraz więcej Widzę coraz więcej Przecież widzę Staram się chcieć od was jak najmniej Staram się Staram się
7.
Pandemonium 04:16
Gładko toczy się dziecięcy wózek sprężynowy Bardzo chłodno go przywitał męski chór Dalej w kodzie zamrożone śmierci polecenia Kładą stały nacisk zwykle nie masz nic do powiedzenia Piękne słowa i uśmiechy na nic się nie zdadzą Kiedy panem sytuacji staje się Bezmyślny los układa zwoje algorytmu Każdy wtedy myśli sobie o spokojnym śnie Bardzo chciałbyś sprostać Postawić się entropii Wydaje ci się że Że kontrolujesz pandemonium Pandemonium Kontrolujesz swego miejsca brzmienie Kontrolujesz swego miejsca czas Czas Bardzo chciałbyś sprostać Postawić się entropii Wydaje ci się że Że kontrolujesz pandemonium Pandemonium
8.
Intro 03:09
9.
Czar 01:47
Zbieram się w sobie By ujrzeć twarz Oblicze na którym Maluje się strach Dalej Dalej Prędzej Prędzej Hej Tak Nie jesteś nic wart Tak Zmarnujesz ten czar

about

Jeśli szukasz wzburzenia albo zaspokojenia; ścierwa bądź powietrza; poczucia niepewności, wysiłku, niedotlenienia lub innych bodźców powodujących przypływ endorfin – jest doskonale, to odpowiednie miejsce. Czy przy okazji nie zastanawiasz się może, cóż miałoby oznaczać owo H!? Wodór, czas, biotynę, diatoniczną siódemkę? Nieortograficznego chuja? Spokojnie z tym, nie ma pośpiechu. Zespół H! powstał z potrzeby miłości, z chęci przezwyciężenia osamotnienia. Nie myśmy to wymyślili, lecz Erich Fromm. Istotne pytanie tyczy się metody. Więc jak? "Można odpowiadać oddając cześć zwierzętom, składając ofiary z ludzi lub dokonując militarnych podbojów, nurzając się w zbytku, uprawiając ascezę, oddając się z zapamiętaniem pracy lub artystycznej twórczości, wreszcie pielęgnując w sobie miłość Boga i miłość człowieka." Zastanów się dwa razy, zanim odpowiesz za siebie. I nie miej nam za złe, że w dobie wszechgoogla zrezygnowaliśmy z przypisów oraz bibliografii. Wszystko, co żyje, zdycha; wszystko, co zdycha, chce znaleźć tego sens. Staramy się zatem, czyż nie?

credits

released September 24, 2016

© 2016 H!

H!
Beata Prasuła (głos)
Tomasz Jerzyński (gitara, głos)
Mariusz Gajewski (gitara)
Michał Kucharski (bas, głos)
Paweł Paszkiewicz (perkusja)

Muzyka i słowa
Tomasz Jerzyński: Walizka pełna tranzystorów,
Niespodziewana jasność dwóch słońc,
Od dla i od (muz.), Pandemonium, Intro (muz.), Czar;
Michał Kucharski: Złodziej, Ślad, Jak najmniej;
Kuba Binzer: Od dla i od (sł.)

Nagranie
Tomasz Jerzyński/Perkall Records
(gitary, bas, głosy)
Marcin Klimczak/Mustache Ministry Studio
(perkusja)

Miks
Tomasz Jerzyński/Perkall Records
Haldor Grunberg/Satanic Audio

Mastering
Haldor Grunberg/Satanic Audio

Projekt graficzny
Beata Prasuła (ilustracje)
Tomasz Jerzyński (opracowanie)

Kontakt
facebook.com/hexclamation

license

all rights reserved

tags

about

hexclamation Warsaw, Poland

contact / help

Contact hexclamation

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Od dla i od, you may also like: